Kolejne miejsce, które mijam
średnio kilka razy w miesiącu, a o którym tak naprawdę nie miałem pojęcia.
Fakt, samego pomnika nie da się nie zauważyć, ale historia jaką za sobą kryje,
to już zupełnie co innego.
Miałem
chwilę czasu w zapasie, więc postanowiłem się w końcu zatrzymać i przyjrzeć miejscu bliska. Zjechałem z jedynki, wyjąłem aparat z torby i zacząłem przyglądać się
inskrypcjom wyrytym w kamieniach. Coś po niemiecku, na bank pamiątka ostatniej
wojny.
Tablica po naszemu nieczytelna,
kilka metrów dalej jakaś pojedyncza mogiła. O, niektóre znicze jeszcze się
palą! Tak, to nic innego jak miejsce pamięci poświęcone poległym w II WŚ. Wrócę
do domu, to sprawdzę w internetach i dowiem się czegoś więcej.
Jak pomyślałem, tak zrobiłem.
Wklepałem kilka haseł w przeglądarkę, od strony do strony i mam. W życiu bym
nie pomyślał, że kilka godzin temu stąpałem po cmentarzu wojennym, baa w życiu
bym nie pomyślał, że stąpałem po cmentarzu z I Wojny Światowej! Z niemieckich
inskrypcji wynika, że spoczywają tutaj polegli Rosjanie. Współczesna,
nieczytelna już dziś tablica głosi, że spoczywają tu także Niemcy i Polacy.
Mało tego, całkiem niedaleko znajduje się kolejny zapomniany cmentarz,
niewykluczone że również wojenny.
A czyje szczątki kryje bezimienna mogiła tuż obok
pomnika? Tego chyba nie wie nikt…
Lubię takie miejsca i są one dla mnie naprawdę ważne. Też zawsze sprawdzam co to za pomnik, koło którego przechodzę/przejeżdżam :)
OdpowiedzUsuń