czerwca 16, 2017

Leśne opowieści cz.2

Swojego czasu zdreptałem ten las na iks sposobów, od większych duktów poprzez mniejsze ścieżki a na bagnach skończywszy. Były to jeszcze czasy, gdy z przewodnikiem Collinsa za pazuchą uganiałem się za świstunkami, hajstrami i resztą skrzydlatego towarzystwa. Z czasem przewodnik poszedł w odstawkę, bo łeb napełnił się całą gamą świergotu i po pierwszej nutce zacząłem odróżniać trznadla od kowalika, wilgę od kopciuszka, gąsiorka od raniuszka i resztę fruwających gadzin. 



Sam las wielki nie jest. Nie jest nawet duży, ale od czasu do czasu zdarza mi się tam wrócić i zapuścić w krzaczory z czystego chyba sentymentu. Na przestrzeni lat wiele się tu zmieniło. Drzewa miejscami przetrzebili do granic przyzwoitości, a to wygrzebali jakieś sadzawki, czy z polany zrobili kolejny młodnik. Taki typowy las, który nie ma wiele do gadania z gośćmi wyposażonymi w piły i siekiery, ale dla nieuzbrojonego wędrowca jest całkiem gościnnym miejscem.



Przez dobre dwie godziny szlajałem się z dala od duktów, omijałem jednak wspomniane wcześniej bagna, bo brzęczące robactwo zjadłoby mnie bez skrupułów. Bagno odwiedzę na jesieni. W końcu jednak wylazłem z chaszczy i jak cywilizowany człowiek ruszyłem w wiadomym kierunku.



Dawniej nie było żadnego znaku, stał jedynie krzyż. Nie pamiętam tylko, czy metalowy, czy ten drewniany. A może oba? W 2007 roku, za sprawą ówczesnego wójta (chwali się!), powstało tu miejsce pamięci z prawdziwego zdarzenia. 




Ciała poległej piątki przeniesiono już wcześniej na cmentarz w Rdutowie, ale symboliczna mogiła nadal otoczona jest opieką i celem uczniów z pobliskiej podstawówki. 

12 komentarzy:

  1. Lasy mają specyficzny klimat.. moim zdaniem relaksujący. Samą przyjemnością jest przechadzka leśnymi ścieżkami ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę mnie ciarki przeszły, las nie należy do moich ulubionych miejsc.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam lasy....chyba dziś namówię tatę na przechadzkę leśnymi ścieżkami

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiedziałam o obecności takiego miejsca. Piękne, klimatyczne zdjęcia.
    Pozdrawiam,
    Eff!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam lasy, świetnie ujęte na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Las jak las, ostatnio w modzie jest jego wycinanie. Ja wychowana w mieście las rzadko widuje. Niestety. Trudno lasu nie lubić: jest zielono, chłodno, ładnie pachnie i ptaki śpiewają. Teraz niestety w zestawie są kleszcze, a to trochę utrudnia spacery.
    Co to jest OC? Przeczytałam zakładkę "O mnie" z której jednak nic o Tobie się nie dowiedziałam. Intrygujące...

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam kilku fanów OC - fajna sprawa. Dzięki temu można odkryć tajemnicze, mało znane miejsca i przespacerować się choćby po takim pięknym lesie, który opisałeś w tekście.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma to jak wyprawa do lasu. Wciąż pamiętam, kiedy-jako dziecko- uciekałam z domu, żeby w lesie pobyć sam na sam z przyrodą. Najlepsza wyciszalnia od lat! Birdwatching lubię równie, jak las. Oby jak najwięcej było takich lasów, w które nikt nie ingeruje i rosną swoim tempie i w swój sposób. Wszyscy na tym skorzystamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Każdy las skrywa jakieś tajemnice. Trzeba pogadać i wypytać miejscowych to dociekliwi dotrą do interesującej historii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tęsknie za lasami, tu gdzie mieszkam nie ma ich za wiele, a takie miejsca zawsze wzbudzają u mnie ciekawe refleksje.

    OdpowiedzUsuń

Zdania złożone mile widziane, wszelkie wulgaryzmy w pełni tolerowane. Byle z głową. Dodając komentarz, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie swoich danych przez witrynę.

Copyright © 2016 Po zbyrach i nie tylko , Blogger