Z lasami, jak z babami. Zmienne to, nieprzewidywalne a mimo wszystko nie można odmówić im uroku i chciałoby się wejść w głąb każdego. Możesz znać je od lat, poznać niejedną tajemnicę skrywaną za kurtyną zieleni a i tak pewnego dnia zaskoczą Cię czymś nowym.
Nie zliczę, ile razy włóczyłem się tutejszymi ścieżkami i przedzierałem przez dzielącą je gęstwinę. Dziesiątki, setki, więcej? Lata minęły, odkąd trafiłem tu pierwszy raz i znając chyba każdy skrawek, każdą polanę i co większe drzewa, ręczyłbym że nic co tutejsze nie jest mi obce.
Okolicę starych dębów przemierzam średnio kilka razy w roku i mógłbym z pamięci narysować sylwetki niektórych z nich. Ten pierwszy z powykręcanym pniem i wielką blizną po uderzeniu pioruna. Kolejny kilka lat temu stracił potężny konar, który coraz bardziej ginie w gąszczu mniej lub bardziej znanych mi z nazw roślin. Inne, mimo pokaźnych rozmiarów, wyłaniają się nagle zza zielonej zasłony i wystarczy parę kroków, by znów stracić je z oczu. Nie trzeba wiele wysiłku, by z lekką pomocą wyobraźni poczuć się jak w tolkienowskim Fangornie.
Święcie przekonany, że tutejsze enty nie kryją przede mną już żadnych sekretów, zbaraniałem na widok krzyża wyrytego na jednym z pni. Kto, dlaczego, kiedy? Może kiedyś znajdę odpowiedź.
Ciekawa ta opowieść
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń"z lasami jak z babami" - no wiesz :-D
OdpowiedzUsuńKocham las, mój mnie zaskakuje do tej pory choć wydawać by się mogło, że znam go jak własną kieszeń. Nie nudzi mi się i zawsze pomaga żyć :-)
OdpowiedzUsuńprzecudne fotografie
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z krzyżem, ale już chyba nie do wyjaśnienia, pozostanie otulone tajemnicą. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Uwielbiam las, ale na razie ciągle mam do niego daleko...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! W takich miejscach zawsze jest coś do odkrycia:)
OdpowiedzUsuńCiekawe. Bardzo często mam tak, że dane miejsce wydaje mi się, że nie może już niczym zaskoczyć, aż tu nagle... Dlatego staram się nie mówić, że znam dane miejsce nadzwyczaj. Zawsze czymś jest mnie w stanie zaskoczyć. Ostatnio w domu w którym się wychowałam znalazłam małą wnękę. Mieszkałam tam ponad 20 lat i o niej nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńPorównanie to Ci się udało🙂
OdpowiedzUsuńLasy są fascynujące i też bardzo lubię drzewa po przejściach, mają w sobie jakiś wyjątkowy urok :)
OdpowiedzUsuń