Co ciekawego można znaleźć w
zrujnowanej tkalni, czy opuszczonej chałupie na skraju wsi? Czy zrujnowany
dworek faktycznie kiedyś był sierocińcem i kim była dziewczynka, której rysunki
walają się po podłodze? Dlaczego ktoś wmurował te butelki w komin i czy w
piwnicy faktycznie pochowano Kazimierę? Po cholerę w ogóle włazić w takie
miejsca?!
Co jakiś czas bierze mnie
telepanie i nerwowo przeszukuję mapę w poszukiwaniu skrzynek z mało przyjaznym
atrybutem (czasami w zestawie z „można zabrać rodzinę”), które na dobrą sprawę
zwabiły mnie na podwórko OC. Zanim zacząłem się uganiać za pudełkami,
kulturalnie wślizgiwałem się w różnorakie dziury, ostrożnie stąpałem po
potłuczonym szkle, od czasu do czasu przemykałem niezauważony (chyba) po jakimś
dachu. Kilka dobrych lat żyłem w nieświadomości, że poza mną mogą przyłazić tam
dziwni ludzie, którzy kurwią pod nosem na mało precyzyjny spojler, albo brak
miejsca w jakimś notesiku. Od czasu do czasu cyknąłem jakąś fotkę, tak wtedy
zamiast zestawu naprawczego nosiłem ze sobą aparat, który z czasem się na mnie
obraził. A może ja na niego? Mniejsza o to.
W zasadzie wszystkie urbexowe
skrzynki dostają ode mnie największe noty, nie żałuję im również rekomendacji,
chcecie wiedzieć dlaczego? Podkreślałem już nieraz, że w takich miejscach
włącza mi się inne myślenie i więcej czasu spędzam na dziwnych rozkminach, niż
na szukaniu kesza. Każdy detal i pozornie nieistotna pierdoła budzą dziesiątki
pytań, pozwalają nie tylko wczuć się w klimat miejsca, ale i poznać jego
historię, tajemnice.
Druga strona medalu, to możliwość
pokonania samego siebie, swoich lęków. Morda się cieszy na samą myśl, że będę
miał okazje wgramolić się na jakiś dach, przeczołgać kilka metrów tunelem,
zgarnąć na siebie większą część miejscowej populacji pająków, czy… przejść obok
tej jebanej lalki na strychu.
Tak swoją drogą, to właśnie od
strychu i lalek się zaczęło, jakieś dziesięć lat temu, ale o tym może kiedy
indziej…
a gdzie to dokładnie?
OdpowiedzUsuńDruga fotka to koszary nieczynnej już jednostki wojskowej na terenie Łodzi. Obecnie teren zajął jakiś park technologiczny, czy coś w ten deseń (nie wiem, nie śledzę tematu). Pierwsze zdjęcie cyknięte resztkach po PGRze, konkretne namiary mogę Ci podać w prywatnej wiadomości. ;)
Usuń