Rano. Dobra dycha na minusie, łapy kostnieją przy skrobaniu przedniej szyby i tak się chce rozpoczynać kolejny tydzień, że aż strach. No ale wyjścia nie ma, kijem rzeki nie zawrócisz... czy jakoś tak. Poniedziałek. Najpierw zawieźć papiery księgowej, później zabrać się do swojej roboty, a w międzyczasie... a co tam, zrobić sobie małą przerwę!
W Dąbiu nad Nerem jestem średnio dwa razy w miesiącu i przyznam bez bicia, że traktuję tę mieścinę strasznie po macoszemu. Ot wjeżdżam, załatwiam co muszę i wyjeżdżam. Przy cmentarzu ewangelickim zwalniam jedynie dlatego, że tuż za zakrętem potrafią ustawić się z radarem i pozbawić mnie kolejnych punktów.
Kilka miesięcy temu trafiłem przypadkiem na pobliski cmentarz wojenny w Chełmnie i jak się okazuje, część z poległych w listopadowych potyczkach 1914 roku spoczywa również w Dąbiu. Pierwszowojenna kwatera z jednej, a z drugiej strony lapidarium z nagrobków przeniesionych z okolicznych cmentarzyków.
Dłużej niż dziesięć minut nie szło wytrzymać. Mróz nawet nie myślał odpuścić. Ekspresowo zapakowałem się do samochodu i równie ekspresowo podbiegłem w kolejne miejsce, o którym wiedziałem, a do którego niespecjalnie mnie ciągnęło.
Studnia i kamień świętego Bogumiła. Ponoć święty wędrując po okolicy pił z niej wodę, a na kamieniu raczył pozostawić odbicie swojej stopy... woda faktycznie jest, z odciskiem stopy już gorzej.
Wymroziło mnie i wywiało z każdej strony, więc z czystym sumieniem mogłem zabrać się do pracy.
Piszesz ciekawie, tak, że chce się poznać całość :) Moim zdaniem jest za dużo zdjęć, choć muszę przyznać, że mają one ciekawy klimat :D Nie znam się na fotografii, ale uważam, że są dobre ;)
OdpowiedzUsuńTaki spokój bije z tych zdjęć, oderwanie się od pędu dnia codziennego.
OdpowiedzUsuńOj podziwiam, w takim mrozie cokolwiek robić :)
OdpowiedzUsuńŚmiesznie, bo piszesz o mrozie, a to słońce na zdjęciach pwoduje, że wygląda, jakby wiosna była ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń