czerwca 22, 2018

Kościół, dwór i groby

Ostatnio coraz częściej nosi mnie w te rejony łódzkiego, więc grzechem byłoby nie wyskubać kolejnych punkcików na mapie. Kościół w Mikołajewicach mijałem już kilkakrotnie, jednak dopiero teraz trafiła się okazja, by przyjrzeć mu się z bliska.


Drewnianą świątynię wzniesiono na początku XVIII wieku w miejscu, a jakże, wcześniejszej budowli z 1420 roku. Jakby się zastanowić, to chyba większość obecnych kościołów wskoczyło na miejsce swoich poprzedników. Czasem zawinili Szwedzi, czasem pogarszający się stan konstrukcji, innym razem najzwyczajniejszy pożar lub chęć wydania większej sumy przez miejscowego dziedzica. Ot historia.



Zrobiłem kilka rundek wokoło, bezskutecznie poszarpałem za klamkę i zabrałem się za tutejszą skrzynkę. Tradycyjnie puściłem się najmniej wygodną drogą i o ile susy przez pole nie sprawiły mi większego problemu, o tyle ściana pokrzyw zmusiła do gimnastyki. 


Kilka kilometrów dalej, w Wodzieradach, zatrzymałem się przed drewnianym dworem z XIX wieku. Szczelnie zabite okna, pszczoły uwijające się w koronie lipy i drewniany krzyż wsparty o jedno z drzew.




Piętnaście minut wystarczyło, by rozejrzeć się po okolicy i ruszyć dalej. Do Chorzeszowa. Wieś sama w sobie oferuje szeroko pojęte nic, jednak niewielki lasek kryje sporych rozmiarów zapomniany już cmentarz.



Poszwendałem się pośród nagrobków, zrobiłem kilka zdjęć i za niecałe pół godziny zaparkowałem pod kolejnym cmentarzem. W Bechcicach.



Nekropolia podzielona na dwie wyraźnie różniące się części. Zarośnięta cywilna i nieco bardziej zadbana, część wojenna.



W tej drugiej spoczywają żołnierze armii niemieckiej i rosyjskiej polegli w Bitwie pod Łodzią z 1914 roku. 

6 komentarzy:

  1. Lubię tu do Ciebie zaglądać. Choć zjeździłam niemałą część Polski, to to, o czym piszesz jest mi nieznane. Bardzo ciekawa pasja. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejsce bardzo klimatyczne, muszę przyznać, że w swoich podróżach często pomijam Polskę, a potem - widząc takie wpisy, jak ten - żałuję. Robisz świetne zdjęcia, aż miło patrzeć!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej części Polski praktycznie nie bywałam, trzeba to nadrobić.
    Piękne zdjęcia. Uwielbiam takie miejsce, z historią, często nieznaną, gdzie sporo można sobie dopowiedzieć. Jednocześnie zawsze boleję nad rozpadającym się pięknymi dworkami...

    OdpowiedzUsuń
  4. Łódzkie ;) Chyba najciekawsze jest właśnie od tej wiejskiej strony. Takie drewniane kościółki znajdują się w wielu miejscach, czasami ukryte wśród pól - przypomniałeś mi o kilku z nich swoimi zdjęciami. Wiesz coś więcej o tym dworku? Chętnie bym się czegoś o nim dowiedziała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja mama lubi takie wycieczki, nauczycielka Historii, więc zwiedzanie zamków, kosciooek mnie w życiu nie minelo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie się tam wybiorę, mam tak blisko, a jeszcze na spokojnie nie zwiedziłam. :)

    OdpowiedzUsuń

Zdania złożone mile widziane, wszelkie wulgaryzmy w pełni tolerowane. Byle z głową. Dodając komentarz, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie swoich danych przez witrynę.

Copyright © 2016 Po zbyrach i nie tylko , Blogger