października 26, 2018

Brama do przeszłości

Brama do przeszłości
Nie prokrastynacja a rzeczywisty brak czasu i nagłe skrócenie doby wywołane pojawieniem się małego człowieka, obywatela pełną gębą i z równie pełną pieluchą... ot powód, który od pewnego czasu ogranicza ilość (i pewnie jakość) wrzucanych przeze mnie materiałów. Żalić się nie mam zamiaru, pochwalić a i owszem, usprawiedliwić... może nieco. Tym pokracznym wstępem zaznaczam, żem dumnym tatą jest i basta!


Nie miejsce to jednak na parentingowe wywody, więc te zostawiam dla siebie a Was przenoszę na chwilę do Pomarzan. Niewielka wieś pojawia się na kartach historii już w szesnastowiecznych zapiskach ks. arcybiskupa Jana Łaskiego. Sama nazwa wiąże się być może z przybyłymi w tutejsze rejony osadnikami z pomorza, którzy za czasów piastowskich karczowali okoliczną puszczę zakładając pierwsze osady. 


Na dziś dzień próżno szukać jakiejkolwiek puszczy, wokoło ciągną się pola rzepaku i zbóż, kilka kilometrów dalej wyrosła Kłodawa a i losy samych Pomarzan zmieniały się wraz z upływem lat. Pod koniec XIX wieku tutejszy folwark trafił do rąk Błędowskich z Krzewaty. Nowy właściciel, lubujący się w postępie Lucjan Feliks Błędowski, podjął się gruntownej rekonstrukcji i modernizacji majątku. 



Niestety wybuch ostatniej wojny puścił w niwecz pracę Lucjana, który wraz z rodziną opuszcza swoje posiadłości. Okupant przekształca swojsko brzmiące Pomarzany w Hamm lokując wokoło sieć bunkrów. Koniec wojny, to początek ostatecznego końca majątku. Rozparcelowany w myśl reformy rolnej ginie bezpowrotnie. O dawnej świetności przypomina dziś brama i fundamenty dworu skryte w zdziczałym parku. 
Copyright © 2016 Po zbyrach i nie tylko , Blogger