Brześć Kujawski znam dobrze, może nawet bardzo dobrze. Kilka lat temu miałem okazję zdreptać wzdłuż i wszerz to niewielkie miasteczko i zapoznać się bliżej z jego historią.
Pierwsze ślady osadnictwa na tutejszych ziemiach sięgają jeszcze okresu neolitu. Od XIII wieku mieściła się tu siedziba książąt kujawskich a Brześć uzyskał prawa miejskie (1250 rok). Na przestrzeni dziejów miasto kilkunastokrotnie zmieniało nazwę, więc wertując źródła historyczne możemy trafić między innymi na Brzest, Brzeszcze czy Brzeczk.
Jednym z ciekawszych miejsc jest budynek dawnego więzienia. Wzniesiony przez władze pruskie około 1800 roku w miejscu, gdzie pierwotnie znajdował się zamek królewski Kazimierza Wielkiego. Niestety próżno szukać jakiejkolwiek tablicy informacyjnej. Ot stoi pusta kamienica i cicho sza.
Tuż przy rynku wznosi się gotycka świątynia z 1332 roku. Lubię takie ceglane klimaty, więc standardowa runda wokoło i ponowne odszukiwanie detali, które już kiedyś przykuły moją uwagę.
Rzut przysłowiowym beretem i jestem pod ratuszem. Klasycystyczna budowla z pierwszej połowy XIX wieku, która zastąpiła rozebrany kilka lat wcześniej pierwszy brzeski ratusz spalony w 1667 roku przez wojska szwedzkie.
Krążąc po miasteczku można trafić także na fragment dawnych murów obronnych i kilka innych ciekawostek.
Szczerze powiem, że jakoś mnie nie zaintrygowało to miasto... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnowu trafiam na Twoje zwarioqane, krzywe zdjęcia;) miasto w ogóle do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńLubię takie małe miasteczka, a z tym akurat wiążą mnie rodzinne historie:)
OdpowiedzUsuńNawet się tam wybieraliśmy, tylko pogoda nie dopisała :) Musimy nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuń