lutego 18, 2020

O świcie

O świcie
Niczym za dawnych lat, na długo przed świtem spakowałem klamoty i pożegnałem się z domem. Samochód porzuciłem na skraju leśnego duktu i omijając ścieżki ruszyłem w znanym sobie kierunku. Niby błądząc, tak naprawdę zostawiałem za sobą kolejne fragmenty lasu, które mógłbym bez problemu odtworzyć z pamięci.  Są miejsca, do których nie potrzeba wytyczonych szlaków; wystarczy znajomy pień...

lutego 12, 2020

Bitwa pod Cieplinami

Bitwa pod Cieplinami
Bardziej okrężnej drogi do domu chyba nie dało się wybrać, ale nie byłbym sobą, gdybym nie próbował choć uszczknąć kolejnego skrawka historii. Mniej lub bardziej krętymi asfaltami, górkami i pagórkami izbickich okolic wgryzałem się coraz to głębiej w tamtejsze wsie. Niebo z każdym kilometrem nabierało mocniejszego koloru i co rusz groziło głuchymi pomrukami odległej jeszcze burzy. Jak nic...
Copyright © 2016 Po zbyrach i nie tylko , Blogger