czerwca 26, 2017

Przedmoście Bydgoskie

Przedmoście Bydgoskie
Miała być środa, koniec końców wypadło na czwartek. Miały być dwie ścieżki, ostatecznie wpadła mi jedna. Z Przedmościem Bydgoskim przegrałem blisko rok temu, ale patrząc z perspektywy czasu, tamta próba nie miała najmniejszych szans na powodzenie. Początkowy plan zakładał wieczornego stopa do Bydgoszczy, nocowanie i atak z samego rana. Do Bydgoszczy dotarłem, a jakże! Czas zatrzymał się dla mnie...

czerwca 16, 2017

Leśne opowieści cz.2

Leśne opowieści cz.2
Swojego czasu zdreptałem ten las na iks sposobów, od większych duktów poprzez mniejsze ścieżki a na bagnach skończywszy. Były to jeszcze czasy, gdy z przewodnikiem Collinsa za pazuchą uganiałem się za świstunkami, hajstrami i resztą skrzydlatego towarzystwa. Z czasem przewodnik poszedł w odstawkę, bo łeb napełnił się całą gamą świergotu i po pierwszej nutce zacząłem odróżniać trznadla od kowalika,...

czerwca 13, 2017

Lekko i przyjemnie

Lekko i przyjemnie
Jak już Damianowa coś zaplanuje, to zazwyczaj ma to ręce i nogi i chociaż sprawia pozory normalnego wyjazdu. U mnie działa to zazwyczaj odwrotnie, więc dla odmiany miło czasem przespać się w łóżku i wywlec na szlak po uprzednim umyciu gęby (nie to, żebym normalnie łaził brudny). Morskie Oko lubię, choć standardowe dojście od Łysej Polany bawi mnie tak, jak popsute resoraki statystycznego...

czerwca 06, 2017

Pan Samochodzik też tu był!

Pan Samochodzik też tu był!
Ostateczna decyzja o wypadzie w te strony zapadła na połowie maja, jednak na kilka dni przed samym wyjazdem pojawiły się przeszkadzajki, które zmusiły mnie do małej zmiany planów. Po primo nici z ogniska, pa wtaroje mniej keszy na trasie, a po trzecie… po trzeciego chyba nie było. Pogoda od samego początku niezbyt chciała ze mną współpracować, a parkując przed wiatrakiem miałem przez chwilę wrażenie,...
Copyright © 2016 Po zbyrach i nie tylko , Blogger